Dzisiaj rzecz o poduszkach, poduchach, jaśkach. Bo kto z nas nie posiada choć jednej? Poduszka to taki „sprzęt” bez którego trudno się obejść. Prawda jest taka, kto ma łóżko, otomanę, kanapę, szezlong, fotel ma i poduszki. Paradoks, polega na tym, że ponieważ są, to nikt nie zwraca na nie uwagi. Ot, poduszka, wielkie „halo”.
No chyba, że podejdziemy do sprawy… poważnie 😉 . W takim przypadku, poduszka nie jest po prostu użytecznym sprzętem, ale w jednej chwili staje się emanacją naszej osoby, naszych cech indywidualnych i oczywiście gustu i smaku. Nie wierzycie? Że niby to, niemożliwe? Zapewniam, możliwe! Dzięki mnie. Już wyjaśniam o co chodzi. Otóż, gdy przyjrzysz się swojej poduszce, to z pewnością zauważysz jej nijakość ( nie próbuję obrazić Waszych poduszek), brak „pazura” i znaków szczególnych. A przecież, Czytelniku, zasługujesz na osobisty komputer, asystenta w biurze, osobistego trenera, to i osobista poduszka należy Ci się!
Ja taką poduszkę mogę dla Ciebie zrobić. Wydziergać odpowiednią powłoczkę: z wełny, jedwabiu, alpaki… W kolorze i wzorze, który najlepiej definiuje Ciebie, a przez to i Twoją poduszkę. Jest tylko jeden warunek: wzory nie mogą się powtarzać.
Jeśli pomysł do Ciebie przemawia – daj mi znać, a ustalimy szczegóły.
Zacznijmy poduszkową rewolucję! 🙂