…Kamizelka…i spódnica

Alpaka Suri, po raz kolejny dałam się uwieść kolorom: zobaczyłam i zapałałam chęcią posiadania i wypróbowania. Delikatna, mięciutka i lekka. Chwilę trwało nim wpadłam na pomysł co z niej zrobić. Cierpliwie czekała w pudełku 🙂

DSC_4175

Powstała kamizelka lub bezrękawnik – i jedna i druga nazwa jest niezgrabna i „trąci myszką”, ale z braku lepszych tak zostało. Na całość zużyłam około 130g obu kolorów, wybrałam nieco grubsze druty niż zalecane bo 4mm przez co ścieg jest luźniejszy. Schemat jest prosty, to prostokąt z dwoma otworami na ręce. Zaczynając pracę miałam obawy czy uzyskam efekt, na którym mi zależało: lekkość. Z pomocą przyszedł ścieg francuski, ale sami oceńcie czy zamiar się powiódł.

kam1

kam2

Następnym wyzwaniem, zdecydowanie trudniejszym było przerobienie sukienki. Tak, tak wyciągnęłam z szafy i przestało się podobać. Włóczka to taki doskonały materiał, z którego można wyczarować cokolwiek się nam zamarzy, a mnie przestała podobać się sukienka. Choć prucie raz zrobionej rzeczy przyprawia mnie o ból serca, wzięłam się w karby i sprułam górę sukienki. Został ażurowy dół. Spódnicy jeszcze nie było w moim repertuarze, jak to mówią: „kiedyś musi być ten pierwszy raz” 🙂 Dorobiłam pasek i po krótkich dywagacjach czy wszyć suwak czy wpuścić gumkę stanęło na gumie.

Spódnica do odważnych należy, jest prześwitująca, ale można temu zaradzić wkładając ciemne rajstopy lub halkę.

lino2

Wiosenne wyzwania

sukien3

Oto jeden z powodów mojego milczenia. Chyba ważniejszy 😉 Zaczęło się miesiąc temu gdy natknęłam się na włóczkę Lace Malabrigo. Zobaczyłam te kolory i przepadłam! Gdy do mnie dotarła, już miałam plan co z nią zrobię- z takich kolorów na progu wiosny- musiała powstać sukienka/tunika. Nieco później rozmawiałam z przyjaciółką i usłyszałam zarzut, że nie zrobiłam nic dla kobiet o pełniejszej figurze… były jakieś próby ale niezbyt udane – więc można uznać, że nic takiego nie miało miejsca. Do tej pory! Sukienka ma rozmiar XL, zrobienie jej troszkę trwało. Włóczka jak wspomniałam cieniutka, druty jakich użyłam to 3mm. Surowiec okazał się niebywale wydajny: na całość wystarczyło 250 g. 

suki2

By tunika była interesująca, a pani, która będzie ją nosić, dobrze w niej wyglądała, zaznaczyłam część górną jaśniejszą, domyślnie: lżejszą. Dolną ciemniejszą by podkreślić to co trzeba, ewentualnie ukryć to czego pokazywać byśmy nie chciały.

Trudno mi powiedzieć czy ten zabieg poskutkował, nie znalazłam modelki 🙁 Na tym polega dla mnie trudność, nie mam możliwości od razu sprawdzić czy to co wymyśliłam, jest dobrym rozwiązaniem.

Co do wzoru, postawiłam na przeplatające się pasy o różnej szerokości w powtarzającej się sekwencji. Całość zrobiona ściegiem gładkim – jerseyem, a wykończenia: dekoltu, rękawów i spodu, ściągaczem.

Czy to się podoba? Czy powinnam podejmować to wyzwanie? Niepewność, niepewność…