Z kupnem tej konkretnej włóczki zwlekałam naprawdę długo. Wymyśliłam, że chusta w tych kolorach powinna prezentować się okazale. Pozostało znaleźć odpowiedni wzór… i tu pojawiły się schody. Obejrzałam mnóstwo wzorów i nic nie zwróciło mojej uwagi… Któregoś dnia oglądając swetry norweskie trafiłam na chustę Lace. Przy porównaniu okaże się, że nieco zmieniłam oryginalny wzór 🙂 Chusta jest asymetryczna, ażurowa, robiona naprzemiennie z dwóch motków włóczki na drutach 3,25mm.
Wzór urzekł mnie bo przypomina mgiełkę, delikatną i leciutką. Pomimo zmian jakich dokonałam nie stracił nic ze swojej lekkości.
Zapytacie o co tyle zamieszania, przecież to tylko chusta? Zgadza się, ale włóczka jest niezwykła. Trzeba Wam wiedzieć, że Malabrigo to, spółdzielnie farbiarskie, prowadzone w krajach Ameryki Południowej, zatrudniające tylko kobiety. Owe spółdzielnie realnie pomagają kobietom poprawić Ich sytuację ekonomiczną i społeczną. Wracając do włóczki każdy z motków przędzy jest farbowany ręcznie przez inną Panią. Z tego powodu odrobinę się od siebie różnią i moim zdaniem jest to ich największa zaleta- zaczynając robótkę trudno przewidzieć efekt końcowy.