Szukałam inspiracji. Chodziło za mną coś delikatnego, klasycznego i sexy. Powiecie , ale tego nie da się pogodzić! Co zrobić, już tak mam, że próbuję niemożliwego 😉
Przejrzałam masę katalogów, starych ( naprawdę starych bo z 1991/2 roku) gazet 'Sandra” i takich bardziej współczesnych, ale tam nic podobnego nie udało mi się znaleźć. Dopiero na Ravery trafiłam na szal- z pięknym wzorem-ornamentem liści. Oczywiście musiałam spróbować.
Tego typu chustę robiłam pierwszy raz. Zmodyfikowałam- jak mam w zwyczaju- oryginalny szal na rodzaj chusty. Oprócz tego dodałam małe, subtelne guziczki by móc drapować chustę według własnego uznania- nawet w kamizelkę. Użyłam włóczki Alize mieszankę lnu i wiskozy, nieco ponad 160 g, druty 2,75 mm i dwa guziki.
Chwilę trwało zanim skończyłam. Wyszło całkiem elegancko. Oczywiście chustę należy blokować, ale w tym przypadku wystarczyło rozłożyć i napiąć- zwracając szczególną uwagę na listki. Ponieważ to mieszanka lnu i wiskozy chustę można prać w pralce- programy do delikatnych tkanin,a nawet prasować. Jednym słowem: user friendly 🙂
Czy Waszym zdaniem udało mi się osiągnąć cel?