Terminy gonią

Pamiętacie półeczkę ze śmietnika? Nadszedł czas by ją skończyć. Upały minęły, ochota do pracy wróciła 😉

p2

Oczyszczoną i oszlifowaną, postanowiłam pomalować czymś, co nazywa się lakierobejcą. Fajna rzecz. Dwa w jednym: jak bejca pozwala zachować rysunek drewna, a lakier -chroni przed brudem i wilgocią.

pm

Dwa dni malowania, czekania na wyschnięcie kolejnych warstw… Gotowa wygląda tak: 

pm1

Znalazła swoje miejsce w przedpokoju i mam nadzieję, że będzie nam długo służyć 🙂

 

Lato szaleństwu sprzyja

Zdarza się Wam , że  coś przyciągnie Wasz wzrok ? Przyglądacie się chwilę temu przedmiotowi i już wiadomo, że obecny stan jest tylko przejściowy. Wczoraj, to mnie dopadło… 🙂 Zobaczyłam ją i…  no cóż musiałam ją mieć. Nie prezentowała się zbyt dobrze i Pan Mężu trochę protestował, ale słabo- dał się namówić na zaciągniecie jej do domu. 

Tak przeszło mi przez myśl czy nie rzucam się z motyką na słońce… Nawet się przestraszyłam i miałam masę wątpliwości. To mnie jednak nie powstrzymało- przeszkody pojawiają się gdy myślimy by coś zrobić, gdy działamy jedna po drugiej znikają 🙂

Po pięciokrotnym umyciu, lekkim skrobaniu oraz usunięciu kilku zbędbych elementów wygląda tak:

mebel2

Jeszcze sporo przede mną , teraz nawet Pan Mąż widzi jej potencjał 😉