Początek roku 2025 obfitował w zaskakujące historie. Te z kolei wymagały czasu by się wyklarować i by wszystko wróciło do „normy”. Teraz nadszedł moment by opisać co nowego powstało 🙂

Na przełomie roku jeszcze na fali fascynacji łączenia moheru z alpaką powstał reglan z dekoltem w serek i rękawami 3/4.

Połączenie dwóch odcieni szarości z wplecionymi elementami lila, różu i fioletu. Ciepły choć lekki sweter, miękki i przyjemny w dotyku. Ostatnimi czasy mój ulubiony!

Niedługo potem na warsztat trafiły dwie wersje zamówionych chust i męskich szali. Niestety pierwsze egzemplarze zaginęły w transporcie do klientki. Tak i mnie coś takiego się przydarzyło!

Bez chwili zwłoki należało zająć się drugą wersją zamówienia. Na szczęście, mimo różnic ten projekt też został zaakceptowany. Tym razem już bez trudności przesyłka dotarła do adresata.

Styczeń 2025 rozpoczął się z mocnym postanowieniem, że w tym sezonie bardziej zwrócę uwagę na męskie dodatki i swetry.

Tradycyjnie zaczęłam od szalika. Szalika dla nowoczesnego mężczyzny. Wełna szetlandzka i wełna wielbłądzia, klasyczny wzór: ściągacz 2×2, czerń i brąz, pracowałam drutami 5mm. Więcej informacji na temat tej konkretnej sztuki znajdziecie w sklepie na Rudej Klarze (https://rudaklara.pl/produkt/153330-klasyczny-szal-meski-dwu-kolorowy-polaczenie-welny-wielbladziej-i-welny-szetlandzkiejwelniany-szal-zrobiony-na-drutach-zrobiony-recznie)

Zapraszam do odwiedzin 🙂

Na bieżąco

Zgodnie z zapowiedzią sklep Druciaka na Etsy został zamknięty.

Sklep na Rudej Klarze działa. Zapraszam gorąco do odwiedzin i zakupów. Namawiam również do składania zamówień indywidualnych. Po ustaleniu wszystkich szczegółów, czas wykonania takiego zamówienia to, około 14 dni.

Tuż przed Świętami pojawiło się kilka zamówień, za które należało się szybciutko zabrać, stąd moje milczenie i zdawkowe informacje na fb. Szczęśliwie, zamówione rzeczy już trafiły do swoich właścicieli, a ja mam przestrzeń i czas na kolejne 🙂

Obecnie wykańczam bawełniany reglan, chyba już o nim wspominałam… na początku października… Bluzeczka w rozmiarze L/M z rękawami 3/4 , w kolorach błękitu i bieli. Ponieważ włóczka ma zmienną grubość zrezygnowałam ze wzorów i ażurów. Pracując na drutach 5mm jerseyem, udało się uchwycić jedyny w swoim rodzaju deseń jaki stworzyła sama włóczka. Dzianina wygląda lekko i przyciąga uwagę. Świetna do wiosennych i letnich stylizacji.

Navy-bawełna po prostu

Zupełnie przez przypadek na wyprzedaży kupiłam trzy zwoje cieniutkiej bawełny. W tej chwili nie mogę sobie przypomnieć dlaczego właśnie ona(bawełna)przykuła moją uwagę. Być może chodziło o kolor- bardzo lubię niebieskości i granaty, a może to cena była taka atrakcyjna, że nie mogłam takiej okazji przegapić? Bawełna leżała przez kilka dni na stoliku, a pomysły w mojej głowie kotłowały się jak szalone, ale nic konkretnego z tego nie wynikało. Dopiero któryś z upalnych dni podsunął mi pewien pomysł. 

rnavy1

Po bawełnę chętnie sięgamy latem, jest lekka, przewiewna i miła dla skóry. Stąd pomysł na bluzeczkę. Robienie bluzki pojedynczą nitką trwałoby wieki, więc ten egzemplarz jest robiony nitką podwójną na drutach 2,75 mm- będzie trwało tylko pół wieku 😉 Niedawno robiłam lnianą sukienkę i bardzo podobała się reglanowa góra, z prostokątnym dekoltem i szerokimi ramiączkami. Postanowiłam również w tym projekcie wykorzystać ten element. Dodatkowo dekolt podkreślony jest ażurem. Tyle upiększeń, górna część robiona ściegiem francuskim, a pozostała część jerseyem. U dołu pęknięcia z obu boków, tylna część bluzki nieco dłuższa. Prosta, ale mam nadzieję że dzięki temu, ciekawa. 

rnavy2 rnavy3

Kolor ognia

Frajda, w ten sposób mogę opisać proces wybierania, zwijania wełny i konstruowania tego sweterka.

Wełna merino, jakość i kolor wprawiły mnie w zachwyt. Tak soczystej barwy, miękkości, lekkości wcześniej w swoich łapkach nie miałam, a miewałam różne. Trzeba wspomnieć, że włóczka jest farbowana ręcznie, a to oznacza, że przędza ma różne odcienie tego samego koloru. Wprowadza to dodatkowy element- moim zdaniem- upiększający.red1

Wybranie ściegów i fasonu w taki sposób, by jak najlepiej oddawały właściwości włóczki i jej piękno- zabawa przednia. I co wybrałam – reglan – oczywiście. Przód i tył swetra: wariacje ściegu ryżowego, rękawy gładkie: jersey. Całość robiona od dołu. Chwilę trwało zanim wszystko po przeliczałam, matematyki uczyłam się dawno temu, ale ciągle się przydaje ;). Gdy ogarnęłam ilość oczek oraz co po kolei należy zrobić, zostało już tylko żmudne dzierganie oczka za oczkiem. Na całość zużyłam 15 dag wełny- tu nie ma pomyłki! Efekt mojej pracy oceńcie sami, namawiam.

 

red2