Warkocze rządzą

Po raz kolejny Święta dobiegły końca, katastrof nie było. Ha, nawet prezenty były trafione:)

Pomiędzy lepieniem pierogów, pieczeniem pierników i pakowaniem prezentów udało mi się jeszcze dokończyć jeden z projektów. Kolorowy, włóczkowy- częściowo robiony na drutach, a częściowo tkany na rękach- metodą szydełkową. Metodą szydełkową? a cóż to za zwierz zapytacie…warkocz2'

Otóż używamy rąk tak jakbyśmy używali szydełka. Ten konkretny komin jest zrobiony oczkami ścisłymi. Najpierw na drutach robimy około 9 metrów tasiemki, na jednym z końców tworzymy pętlę ( nieco węższą niż szerokość naszych ramion), na którą nawijamy około 25-28 oczek ścisłych, w zależności od wielkości pętli. Przerabiamy jeszcze dwa, trzy razy dookoła oczkami ścisłymi, luźny koniec tasiemki wrabiamy i przyszywamy. Moja wersja jest w bardzo żywych kolorach- rozświetli każdą twarz i dodatkowo ogrzeje szyję 🙂

Drugi projekt pojawił się tuż po otwarciu prezentów… Bo co ja mogłam dostać pod choinkę? No, kto zgadnie? Tak, masz rację, zestaw drutów. Ale nie byle jakich drutów! Mercedes wśród zestawów- marzyłam o nim od bardzo dawna i Mikołaj się zlitował 😉 W związku z tym trzeba było je natychmiast przetestować i tak urodził się pomysł na komin z warkoczem. Ten jest w bardziej stonowanych kolorach: szarość i błękity.warkocz1'

Ocieplacz zrobiony na okrągło na drutach 5 mm, szara włóczka mieszanka wełny i akrylu. Na druty nabrać około 220-260 oczek- u mnie wzór żeberkowy 3 oczka prawe, 1 oczko lewe, powtarzane na zmianę. Przerabiamy na okrągło aż robótka osiągnie 25 centymetrów wysokości i kończymy luźno. Warkocz: Trzy tasiemki uprzednio zrobione na drutach 4 mm u mnie różne odcienie błękitu- długość około 1,5 metra każda. Zaplatamy warkocz – na końcach zszywamy. Całość przyszywamy do luźnego brzegu ocieplacza. Łączenie różnych technik daje ciekawe efekty. Jesteście tego samego zdania?

Pięknie wełniane i ciepłe

Oprócz rewolucji technicznych, które jeszcze chwilę zajmą, w międzyczasie, oddawałam się ulubionemu zajęciu dzierganiu. Powstały mitenki, rękawiczki i bardzo długi szal z motywem warkocza. W kolejce czekają jeszcze dwie niespodzianki, jednak pomysły rodzą się w bólu. Gdy będą gotowe wrzucę fotkę albo będzie możliwość zobaczenia ich na Kiermaszu 😉

Jeszcze raz przypominam i zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w Kiermaszu Świątecznym w Sztuce Umiaru. Startujemy 20 grudnia o godzinie 12.00. 

[slideshow id=2]

Wszystkie rzeczy z fotografii będzie można kupić na wspomnianym wyżej Kiermaszu. Spieszcie się to pojedyncze sztuki 🙂 

Kolory, kolorki

Na chwilę zostawimy szarości, czernie i melanże. Pora na kolory. Soczyste czerwienie, błękity, głębokie granaty i zielenie. Za chwilę spadnie reszta liści z drzew i do wiosny przyjdzie nam czekać na prawdziwe kolory. Cóż „taki mamy klimat”…

Wszystko zaczęło się od męskiej czapki. Czapka wełniana dwukolorowa, granatowa w zielone pasy zrobiona na szydełku. Miała zasilić kiermaszowy asortyment, ale spodobała się dziecku i już na kiermaszu nie wystąpi. Zestaw kolorów bardzo mi odpowiadał.

tuba Chyba dlatego niewiele myśląc zabrałam się za komin/otulak dwukolorowy a jakże: karminowo-zielonkawy. Ten robiony na drutach z powtarzającym się wzorem strukturalnym. By motyw był dobrze widoczny trzeba było blokować robótkę. Blokować… a cóż to znaczy?-zapytacie. Otóż wilgotną robótkę trzeba rozłożyć na płasko, by utrzymała kształt przypiąć szpilkami- zablokować. Gdy robótka wyschnie można działać dalej.

W przypadku tego projektu zszyć końce tak by powstała tuba.mitub Do kompletu powstały mitenki z tym samym motywem. Zestaw dla odważnej damy, choć pan w tym komplecie wzbudziłby nie małą sensację. 😀

Przygotowania do zimy

Zaczęłam moje przygotowania od zrobienia trzech słoiczków kandyzowanego imbiru- mniam! Hola! To nie blog kulinarny… 😉

dzia

Włóczkowe przygotowania też już trwają. Na potęgę powstają czapki, szaliki, mitenki, kominy i wszelkiej maści otulaki. Część na zamówienie, a część na grudniowy przedświąteczny kiermasz. Więc jak śpiewała Grażyna Łobaszewska:” Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę”…i działam dalej 🙂