II Kiermasz Druciaka

Już drugi raz organizuję Kiermasz, na którym pokażę zrobione przez siebie dzianiny. W odróżnieniu od zeszłorocznego w tym sezonie mam do pokazania kilka interesujących moim zdaniem swetrów. Na zrobienie każdego z nich użyłam naturalnej włóczki lub mieszanki naturalnych włóczek. Wśród wystawionych rzeczy znajdą się również dwa bolerka mojego pomysłu, lniana ażurowa sukienka oraz dwie letnie bluzeczki: lniana i bawełniana. Nie zabraknie zimowych dodatków: mitenek, czapek, szali i getrów.

Mam nadzieję,że i ten Kiermasz zaliczę do udanych 🙂

W niedoczasie

Znacie ten stan?

Ciągła gonitwa, wydarzenie za wydarzeniem, robótka za robótką. Tylko czasu brak, by to wszystko zapisać. Nawet dokumentacja fotograficzna powstała, ale nie ma chwili by na spokojnie usiąść i wszystko zapisać.  Dobrze, już przestaję psioczyć 😉

Podsumowując, było bardzo pracowicie i energetycznie, zarazem – mam nadzieję, że już 3 września będzie to widać podczas Praskiej Strefy Twórców i Targów Sztuki i Rzemiosła Artystycznego organizowanej przez Galerię Uległą. Nie ukrywam, jestem trochę przejęta.

Jednak do soboty jeszcze parę dni i oczywiście kilka spraw do ogarnięcia. 

Nie zwlekając dłużej, wszystkich Warszawiaków i Tych w stolicy przejazdem, zapraszam serdecznie w sobotę 3 września od godziny 14.00 do 20.00 na kiermasz i wspólne świętowanie na ulicy Ząbkowskiej na warszawskiej Pradze.

Do zobaczenia 🙂

Kolory, kolorki

Na chwilę zostawimy szarości, czernie i melanże. Pora na kolory. Soczyste czerwienie, błękity, głębokie granaty i zielenie. Za chwilę spadnie reszta liści z drzew i do wiosny przyjdzie nam czekać na prawdziwe kolory. Cóż „taki mamy klimat”…

Wszystko zaczęło się od męskiej czapki. Czapka wełniana dwukolorowa, granatowa w zielone pasy zrobiona na szydełku. Miała zasilić kiermaszowy asortyment, ale spodobała się dziecku i już na kiermaszu nie wystąpi. Zestaw kolorów bardzo mi odpowiadał.

tuba Chyba dlatego niewiele myśląc zabrałam się za komin/otulak dwukolorowy a jakże: karminowo-zielonkawy. Ten robiony na drutach z powtarzającym się wzorem strukturalnym. By motyw był dobrze widoczny trzeba było blokować robótkę. Blokować… a cóż to znaczy?-zapytacie. Otóż wilgotną robótkę trzeba rozłożyć na płasko, by utrzymała kształt przypiąć szpilkami- zablokować. Gdy robótka wyschnie można działać dalej.

W przypadku tego projektu zszyć końce tak by powstała tuba.mitub Do kompletu powstały mitenki z tym samym motywem. Zestaw dla odważnej damy, choć pan w tym komplecie wzbudziłby nie małą sensację. 😀

Przygotowania do zimy

Zaczęłam moje przygotowania od zrobienia trzech słoiczków kandyzowanego imbiru- mniam! Hola! To nie blog kulinarny… 😉

dzia

Włóczkowe przygotowania też już trwają. Na potęgę powstają czapki, szaliki, mitenki, kominy i wszelkiej maści otulaki. Część na zamówienie, a część na grudniowy przedświąteczny kiermasz. Więc jak śpiewała Grażyna Łobaszewska:” Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę”…i działam dalej 🙂

Dzianinki, dzianinki

Na trochę ucichłam, ale robić na drutach nie przestałam 🙂 Trwają przygotowania do kolejnego Kiermaszu. Pojawił się dylemat: co pokazać tym razem? Czy skupić się na akcesoriach na jesień, jak czapki, szale, poncza, rękawiczki… Czy może pokazać wszystko co mam i co zostało z poprzedniego Kiermaszu?

Pewnie jeszcze jakiś czas będę się biła z myślami co zrobić, a decyzja zapadnie w ostatnim momencie. Zatem jeszcze raz Kiermasz Rękodzieła na ulicy Tarczyńskiej 5/9 w Sztuce Umiaru (12.00-20.00) 27.09.2015. Wszystkich serdecznie zapraszam. Będzie można dotknąć, przymierzyć, a jeśli coś się spodoba to, zabrać to ze sobą do domu 🙂

Reklama reklamą ,  ponoć rónież dźwignią handlu 😉 Zobaczymy.

Ostatnio popełniłam takie oto ponczo. 

po3

Wzór znalazłam na Ravelry i delikatnie go zmodyfikowałam. Włóczka  Drops Karisma, kolor iście jesienny bo rudy, druty 5 mm na długiej żyłce.

Jak widać, sam wzór nie jest bardzo skomplikowany. Ponczo robi się z góry na dół, w całości. Zużyłam 8 motków czyli 40 dag- nie jest więc zbyt ciężkie.

Na gorąco

Pierwsze wrażenia z Kiermaszu… Hm było … naprawdę miło, fajnie, momentami bardzo tłoczno. Mnóstwo wystawców z cudeńkami wszelkiej maści , kształtu, koloru, faktury i najważniejsze zastosowania: od ubrań , przez meble, kosze, puszki, pudełka, ceramikę i mnogość biżuterii wykonanej najróżniejszymi technikami.

Same piękności. Nie było wiadomo na czym oczy zawiesić… kiern1Duże zainteresowanie, sporo osób odwiedzających, trochę kupujących.

Bardzo cenne doświadczenie – dla mnie był to pierwszy Kiermasz – chłonęłam absolutnie wszystko co się tam działo. 🙂 Zdecydowanie do powtórzenia w przyszłości 🙂

W pośpiechu…

Dokładnie w przyszłą niedzielę odbędzie się Kiermasz Rękodzieła, w którym i ja wezmę udział. Przygotowania trwają. Ciągle coś poprawiam, dorabiam,dodaję- dobrze że jest ustalony termin, bo zmusi mnie bym przestała.

To oczywiście nie wszystko… chyba istnieje jakaś zasada dynamiki życia lub wydarzeń, która to tłumaczy. Dlaczego kilka spraw dzieje się na raz? U mnie właśnie tak to wygląda, albo nie dzieje się nic – czyli takie zwykłe codzienne sprawy -albo oprócz tego nic pojawiają się zamówienia, kiermasze, wyjazdy… Nie narzekam, żeby było jasne! Ot, taka luźna obserwacja. 

Zatem jeszcze raz:

Zapraszam na Kiermasz Rękodzieła w niedzielę 28 czerwca 2015 roku do kawiarni Sztuka umiaru ul. Tarczyńska 5/9. Start o godzinie 12.00

Do zobaczenia 🙂

Zmiany dobre są

Ponieważ minął rok od pierwszego wpisu na blogu, postanowiłam nieco odświeżyć  jego wygląd  🙂  Mam nadzieję, że zmiana się Wam spodoba.  Wszelkie uwagi mile widziane,

A co na froncie robótkowym?  Mam na ukończeniu szydełkową marynarkę- zabrakło mi troszkę włóczki , czekam na dostawę . Otulak/ podomka  się robi… jeszcze trochę czasu to zajmie, ale efekt powinien być fajny.

W perspektywie kolejnych kilku tygodni mam intensywne przygotowania do Kiermaszu, który odbędzie się pod koniec czerwca.  Więcej info o imprezie i moim w niej udziale przy kolejnej okazji.

Biorę się do roboty, samo się nie zrobi 🙂